Opinie o Agencjach zatrudnienia i oferty Pracy

agacik

czytając rózne opinie na temat róznych biur (zanim wyjechałam w marcu tego roku do nl) jedne mniej zachęcajace inne bardziej, doszłam do wniosku, ze jak sie nie spróbuje (nie brałam pod uwagę biur, o których czytałam, że akord, że oszukują itp) to sie nie sprawdzi, bo opinie są różne...i tak pojechalam z euroservices, ale w nl już inforcontracting...i jak do tej pory nie narzekam, warunki mamy zajefajne teraz 5 osob(moze byc 6) na domku duża kuchnia i salon, łazienka wypas bo wanna z babelkami Wesoly

dogadujemy się na domku i jest spoko, jesli chodzi o kontrole biura żadko , bo staramy sie porzadek utrzymać, sasiadow mamy spoko bo jak sa imprezki w weekend i glosniej gra muza nie narzekaja nie dzwonia do biura:)
mialam kryzysowa sytuacje tu w nl i musialam jechac do szpitala nie bylo problemu spoko (znam angielski wiec sie dogadalam) nikt nie robil mi z biura problemu ze przez tydzien nie chodzilam do pracy, bo musialam po szpitalu zostac w domu...wiec ile osob tyle opini...czy polecilabym to biuro tak jesli (to bardziej do kobitek, bo tam raczej laski zatrudniaja) trafisz na sortowanie łachów na wieland...robota stala czasami ciezko, ale jak sie ma fajna ekipe na domku to idzie wytrzymac...mnie sie udalo...mam nadzieje ze Wam tez sie uda
pozdrawiam

laila69

gość · Gość

Nie wiem Kto pisał tą opinię ale pozdrawiam koordynatorów z biura .. zamiast słodzić jak wygląda praca w biurze i wypłaty po 150 eu tyg Napiszcie jaka jest rzeczywistość bo np w wannie oprócz grzyba nie widziałem żadnych bąbelków a mieszkałem na ok 5 mieszkaniach nie mówię o tych gdzie byłem u znajomych... w dodatku kary według uznania za wszystko - czyli jeśli nie jesteś dziewczyną czy kuzynem koordynatora możesz pożegnać się z dobrą i stałą pracą- szczerze odradzam pracy w tym biurze Jest wiele lepszych biur, chyba że przyjechałeś nie zarobić a tylko przetrwać z tygodnia na tydzień Pozdrawiam stary pracownik Szymon

agacik

wiec nie jestem nikim znajomym nikogo z biura, a jesli chodzi o moj projekt na ktory trafilam to akurat dobrze trafilam i nie narzekam wiem ze sa inne projekty gdzie nie jest tak sympatycznie i milo jak na moim projekcie ale moja opina jest taka jaka napisalam ze nie narzekam owszem kazde biuro ma jakies przekrety zeby na nas zarobic ale ogolnie tygodniowki 300 euro to nie najgorzej
pozdrawiam

laila69

agacik

za 52 h niestety wiec 2 razy w tygodniu mamy 12 h

tak to po odliczeniu mieszkania ubezpieczenia i dojazdow do pracy to 300 jest na reke hehhe
no troche pustki a szkoda bo dzieki forum udalo mi sie pojechac

pozdrawiam rowniez cieplo zwlaszcza ze pogoda sie psuje heheh

ktos · Gość

jeśli sie jest normalnym i przyjechało sie pracowac to sie zarobi i z biurem nie ma problemu a jeśli sie przyjechało tylko jarac blanty i pic to raczej kokosów sie nie zarobi i z biurem też nie bedzie lekko bo 80% pracowników info ty tylko jaracze i obiboki którym ciągle mało i źle

malgoska

No ja akurat jestem innego zdania.
Znam całą mase przykładów ludzi,ktorzy przyjechali do pracy,ciezko pracowali najlepiej jak potrafili i mimo to zostali potraktowani jak śmiecie.
Agencje ,zwłaszcza polskie zarabiają na nas,pracownikach,ciężkie pieniądze.
Nierzadko traktują nas jak podludzi,spoglądając tylko czasem na zakwaterowania ktore nam zapewniają.I pobierają za to kasę,za którą mozna w kiku wynająć willę z basenem.
Przekręty na kazdym kroku poczynając od pracy,zakwaterowania ,jakis smiesznych karach ktore notabene są calkowicie bezprawne,do niewyplacania wakacyjnego i urlopowego,które jest po prostu zwykłą kradzieżą.
Przekręty na ubezpieczeniu,lub raczej jego braku,mimo pobierania składek z naszej wyplaty.Bardzo duzo agencji posuwa sie tez do dofinansowania do ubezpieczenia ,ktore nalezy sie nam ,pracownikom,a ktore agencja dostaje na swoje konto.O czym dowiadujemy sie po jakims czasie gdy dostajemy z belastingu informacje ze nieslusznie to dofinansowanie pobieralismy i calosc nalezy zwrocic. Wesoly

Owszem ,czesto tez zdarzają sie tacy co przyjechali poimprezowac i praca ich raczej nie interesuje ale za to chcieliby pełno kasy za nic i jedyne co potrafią to snuć pretensje do całego swiata.
Ale wiekszosc ludzi zaufala jakiejs agencji,przyjechala tu rzeczywiscie pracowac i gorzko sie rozczarowala.
A agencja? Dalej swietnie prosperuje,bo przeciez na miejsce tej niezadowolonej osoby je 20 innych chetnych..

laila69

MRAUCZEK · Gość

Ja mam dość holandii i tych biur lepiej zarabiam w polsce niż w tych biurach .Zdałem sobie sprawe że jesteśmy w tych biurach niewolnikami mamy tyle abyśmy przeżyli z jednego miesiąca na drugi im sie wszystkim opłaca zatrudniać polaka